Redakcja | 20 stycznia 2021
Andruszkiewicz zapowiada walkę z cenzurowaniem treści w Internecie

Giganci technologiczni tacy jak Twitter czy Facebook, po wtargnięciu się protestujących na teren Kapitolu zdecydowali o całkowitym zablokowaniu prywatnych kont na mediach społecznościowych Donalda Trumpa. W ocenie wielu ekspertów takie działania w sposób jawny naruszają wolność słowa i nakładają cenzurę.
Podjęcie kroków prawnych, które zapewnią wolność słowa w Internecie, zapowiedział Zbigniew Ziobro, który nakładałby kary finansowe za nieuzasadnione blokowanie treści. Do kwestii cenzury w Internecie odniósł się w rozmowie z DoRzeczy.pl sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Adam Andruszkiewicz.
– Sytuacja związana z ocenzurowaniem i wyłączeniem z debaty publicznej prezydenta Donalda Trumpa spowodowała dyskusję na całym świecie na temat granic możliwości działania w obszarze wolności słowa w mediach społecznościowych. Te granice zostały bardzo mocno przesunięte. W Polsce zaczęliśmy bardzo intensywnie pracować nad tym, aby wdrożyć w tym roku takie rozwiązania prawne, które będą zwiększać ochronę obywateli w relacjach z portalami społecznościowymi i uniemożliwiać całkowitą uznaniowość w doborze treści
– stwierdził polityk.
W dalszej części rozmowy sekretarz stany odniósł się do faktu medialnej ofensywy, która może przekonać użytkowników, że cenzura jest potrzebna.
– Tutaj nakładają się dwie kategorie. Po pierwsze, mamy kwestie ideologiczne ze strony lewicy, która będzie chciała za wszelką cenę promować np. treści LGBT czy proimigranckie, a wyeliminować konserwatywne, co zresztą dzieje się od dłuższego czasu. Po drugie, są przedstawiciele liberalnej opozycji, którzy są powiązani z przedstawicielami międzynarodowych lobbingów i na pewno będą starali się chronić interesy zewnętrznych firm kosztem interesu państwa polskiego. Musimy zaproponować rozwiązania, które będą trudne do podważenia. Wydaje się, że naszym politycznym oponentom będzie trudniej podważać rolę sądów, które opozycja bierze na swoje sztandary. Z kolei niektórzy nasi partnerzy w UE będą próbowali wykorzystać prawo unijne do tego, aby zabezpieczyć swoje kwestie ideologiczne, kosztem wartości konserwatywnych. Musimy działać w ten sposób, aby w Polsce do tego nie doszło.
– wyjaśnił Adam Andruszkiewicz.
dorzeczy.pl/Oli/Fot.wSensie