Redakcja | 24 listopada 2020
Podwyżki prądu w 2021 roku najmocniej odczują małe i średnie firmy

W 2021 roku wzrosną ceny prądu. Gospodarstwa domowe zapłacą kilka złotych miesięcznie więcej. W przypadku małych i średnich firm sytuacja jest znacznie gorsza.
Ekspert portalu WysokieNapięcie.pl Rafał Zasuń, w rozmowie w programie "Money. To się liczy" tłumaczył, dlaczego ceny prądu w 2021 roku będą wzrastać nierównomiernie dla różnych grup. Producenci jak co roku zaapelowali o podwyżki, ale Urząd Regulacji Energetyki (URE) zablokuje część z nich.
– Ceny dla gospodarstw domowych wciąż są trzymane w ryzach Urzędu Regulacji Energetyki, a Urząd nie pozwala na taką skalę podwyżek, jaką chciałyby przeprowadzić spółki energetyczne, poza Śląskiem i Warszawą, gdzie ceny już są uwolnione
– wyjaśnił Rafał Zasuń.
Małe i średnie przedsiębiorstwa ucierpią mocniej, ponieważ tym sektorze "uwolniono" już ceny prądu, co oznacza, że URE nie może blokować podwyżek.
Kolejne podwyżki dla sektora MŚP w dobie kryzysu mogą wywołać fatalne skutki gospodarcze. W efekcie rządowych restrykcji wiele przedsiębiorstw odnotowuje straty, przez co jest zmuszona do redukcji zatrudnienia, czy upadłości. Wzrost cen prądu może przeważyć w firmach, które trzymają się na rynku ostatkiem sił. Z kolei te, które się utrzymają, mogą podwyższyć ceny usług i produktów, co odbije się na konsumentach.
Rafał Zasuń wyjaśnia, że w takiej sytuacji nie znajdą się gospodarstwa domowe ze względu na kontrole Urząd Regulacji Energetyki. Wprawdzie dostawcy domagają się podwyżek na poziomie 20 proc, czy nawet 40 proc., ale URE zgodzi się na maksymalnie 5-10 proc., czyli około kilku złotych miesięcznie.
Biznesinfo.pl /GG/ Fot. pixabay