Redakcja | 28 listopada 2018
300 zł grzywny za próbę spalenia kukły ojca Tadeusza Rydzyka

Oskarżony Sławomir D., który chciał spalić kukłę ojca Tadeusza Rydzyka został dzisiaj ukarany przez sąd grzywną w wysokości 300 zł. Sąd Rejonowy w Toruniu wydał taki wyrok po uznaniu mężczyzny za winnego nieostrożnego obchodzenia się z materiałami łatwopalnymi.
Mężczyzna podczas manifestacji przed siedzibą Radia Maryja próbował spalić kukłę z doklejonym wizerunkiem ojca Tadeusza Rydzyka. Oskarżony Sławomir D. w toku śledztwa przyznał się do próby spalenia kukły z wizerunkiem ojca Tadeusza Rydzyka, ale twierdził, że cała akcja była dobrze zabezpieczona i nie było zdaniem jego, jak i jego obrońcy żadnego ryzyka pożaru. Sąd Rejonowy w Toruniu z tym się nie zgodził. W uzasadnieniu wyroku sędzia Krzysztof Dąbkiewicz wskazał, że okoliczności tego zdarzenia nie pozostawiają żadnych wątpliwości.
– W toku całego postępowania nie podzielamy zdania, że działanie mojego klienta stwarzało zagrożenie. Po pierwsze obok niego była druga osoba wyposażona w narzędzia umożliwiające ugaszenie kukły, a także on sam zachował wszystkie środki ostrożności. Mój klient spalił podczas innej manifestacji w Warszawie kukłę Jarosława Kaczyńskiego i za ten czyn nie spotkała go żadna kara, a nawet policja nie postawiła mu zarzutów
– powiedział obrońca oskarżonego Jakub Biłas.
Cóż, gdyby to była kukła Azari, Sorosa, czy Bilewicza sąd zasądziłby karę bezwzględnego pozbawienia wolności.
onet.pl/MM/Fot.wSensie